W sobotę miałam przyjemność uczestniczyć w warsztatach Finn, zorganizowanych u Cynki. Atmosfera była wspaniała, Finn pokazała cudowne wytwory swoich rąk, a przede wszystkim- jak do tego wszystkiego podejść, jak wykonać, z czego korzystać i w jaki sposób. Oto moje prace- do poziomu mistrzów to mi jeszcze daleko, ale tak bardzo spodobało mi się tworzenie scrapów, iż pomimo braku czasu "odrobiłam" zadanie domowe i podejrzewam, że teraz dopiero się zacznie...;)
Mój Robuś- mały buntownik...;)
A tu ja z mężem- kwiatki na tym scrapie wykonałam techniką transferu:
I jeszcze migawki z sobotniego spotkania:
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mojego bloga, pozdrowienia dla Finn
i wszystkich dziewczyn uczestniczących w warsztatach!
Mój Robuś- mały buntownik...;)
A tu ja z mężem- kwiatki na tym scrapie wykonałam techniką transferu:
I jeszcze migawki z sobotniego spotkania:
Aby osiągnąć wspaniałe rzeczy musimy marzyć tak dobrze, jak działać.
Anatole FrancePozdrawiam wszystkich odwiedzających mojego bloga, pozdrowienia dla Finn
i wszystkich dziewczyn uczestniczących w warsztatach!
Kochana! to ja pozdrawiam i bardzo dziękuję za wspaniały weekend. Scrap - zawodowy! Czy mogę poprosić fotki na maila, bo sama nie mam nic a nic? :))))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę:)
OdpowiedzUsuń:)))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńśliczne Lo a atmosfera byłą znakomita pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle Ci fajnie:) Ja zapisałam się na warsztat Finn w Lubienie, ale coś mało chętnych i nie wiem czy się odbędzie:(
OdpowiedzUsuńA Scrapy są świetne - jak złapiesz bakcyla to już się nie uwolnisz od LO-sów :)
Wspaniałe scrapy! Gratuluję warsztatów z tak wspaniałą i wszechstronną scraperką!
OdpowiedzUsuńNo, ten drugi genialny po prostu!
OdpowiedzUsuńOoo, zazdrość ;) Świetne LOsy, efekty na drugim są rewelacyjne! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietne warsztatowe prace !!!
OdpowiedzUsuńDodam, że prawie umarłam ze śmiechu widząc swoją minę u Ciebie na zdjęciu ;)
Wszystkie byłyśmy przejęte i zaaferowane;)
OdpowiedzUsuńA Twoja mina, Gaju, jest fajna:) Ściskam serdecznie:*
O! Ten drugi jest cudny! :)
OdpowiedzUsuń