Dawno mnie nie było- tydzień minął pod znakiem spotkań, zebrań, wyjazdów i siedzenia w domu nad papierami. Nareszcie sobota... Wczoraj udało mi się wysłać wędrownik Marzenki- wpis już dawno wykonany czekał na fotki i zaadresowanie koperty;) Miało być zdjęcie "oprawione" we własne klimaty...
I jeszcze zbliżenie na korkowy "element wskazujący":
Kilka dni temu dotarł do mnie też zeszyt z projektu organizowanego przez Michellkę- sama radość;) Otrzymałam go w takim opakowaniu:
W ubiegłą niedzielę byłam z mężem i synem na Lizawce- jeśli ktoś mieszka blisko Poznania- zachęcam do spaceru po lesie, jak również odwiedzenia tamtejszej knajpki w naprawdę fajnych klimatach. Moje dzieci uwielbiają to miejsce, ja zresztą też, od wielu lat spędzamy tam weekendowe popołudnia. No, nie wszystkie, oczywiście;)
A wczoraj zobaczyłam na własne oczy taki obrazek na niebie: w dolnym rogu zdjęcia- księżyc, w górnym rogu, ten maleńki punkcik- Jowisz. Jowisza można zobaczyć raz na 60 lat.
Pozdrowienia dla Was, udanego weekendu- niech będzie choć trochę słońca!!:*
I jeszcze zbliżenie na korkowy "element wskazujący":
Kilka dni temu dotarł do mnie też zeszyt z projektu organizowanego przez Michellkę- sama radość;) Otrzymałam go w takim opakowaniu:
W ubiegłą niedzielę byłam z mężem i synem na Lizawce- jeśli ktoś mieszka blisko Poznania- zachęcam do spaceru po lesie, jak również odwiedzenia tamtejszej knajpki w naprawdę fajnych klimatach. Moje dzieci uwielbiają to miejsce, ja zresztą też, od wielu lat spędzamy tam weekendowe popołudnia. No, nie wszystkie, oczywiście;)
A wczoraj zobaczyłam na własne oczy taki obrazek na niebie: w dolnym rogu zdjęcia- księżyc, w górnym rogu, ten maleńki punkcik- Jowisz. Jowisza można zobaczyć raz na 60 lat.
Pozdrowienia dla Was, udanego weekendu- niech będzie choć trochę słońca!!:*