Witajcie po Świętach!
Czy Wy też w grudniu zamiast delektować się każdym dniem- pędzicie?? Biegniecie, bo trzeba załatwić to, przygotować tamto, posprzątać, odwiedzić, kupić etc.? Czy tylko ja tak mam? I każdego roku obiecuję sobie zachować spokój, szybciej umyć okna, przygotować prezenty, kartki... Niestety.
Ale jakby ktoś pytał o grudniownik, to robię, robię ;) Bez zdjęć jest na razie, zaległości sporo, ale JEST.
I pokażę Wam, jak dokończę, obiecuję.
A to moje ostatnie kartki. Pierwsza- pamiątka dla męża od żony [mojej koleżanki, jakby co ;) ], kolejne-świąteczne; jedna poszła na jarmark Caritasu do szkoły mojego syna, druga- poleciała do mojej mamy ;)
Chciałabym w tym miejscu podziękować wszystkim dziewczynom, od których otrzymałam kartki oraz świąteczne drobiazgi- Ankan, Oribelli, Angel, Basi, Novince i Marcie <3 p=""> A tu parę migawek z moich świątecznych chwil:
3>
Muszę przyznać, że w tym cudownym czasie Świąt chodziłam sobie trochę po blogach, czytałam przeróżne wpisy- i te poetyckie, i te dotyczące książek, sztuki, gotowania lub po prostu zwykłego życia. I przebijało się w treściach jedno życzenie- by Święta trwały dłużej, by ludzie nadal byli dla siebie życzliwi, a w rodzinach panowała miłość i zgoda, by atmosfera tych magicznych dni została z nami na cały następny rok- tak więc sobie życzmy :) Doceniajmy też każdą radosną chwilę- tę obecną. Nie myślmy o troskach dnia jutrzejszego, obojętnie jaki będzie czas, który nadejdzie...
Czy Wy też w grudniu zamiast delektować się każdym dniem- pędzicie?? Biegniecie, bo trzeba załatwić to, przygotować tamto, posprzątać, odwiedzić, kupić etc.? Czy tylko ja tak mam? I każdego roku obiecuję sobie zachować spokój, szybciej umyć okna, przygotować prezenty, kartki... Niestety.
Ale jakby ktoś pytał o grudniownik, to robię, robię ;) Bez zdjęć jest na razie, zaległości sporo, ale JEST.
I pokażę Wam, jak dokończę, obiecuję.
A to moje ostatnie kartki. Pierwsza- pamiątka dla męża od żony [mojej koleżanki, jakby co ;) ], kolejne-świąteczne; jedna poszła na jarmark Caritasu do szkoły mojego syna, druga- poleciała do mojej mamy ;)
Chciałabym w tym miejscu podziękować wszystkim dziewczynom, od których otrzymałam kartki oraz świąteczne drobiazgi- Ankan, Oribelli, Angel, Basi, Novince i Marcie <3 p=""> A tu parę migawek z moich świątecznych chwil:
3>
Muszę przyznać, że w tym cudownym czasie Świąt chodziłam sobie trochę po blogach, czytałam przeróżne wpisy- i te poetyckie, i te dotyczące książek, sztuki, gotowania lub po prostu zwykłego życia. I przebijało się w treściach jedno życzenie- by Święta trwały dłużej, by ludzie nadal byli dla siebie życzliwi, a w rodzinach panowała miłość i zgoda, by atmosfera tych magicznych dni została z nami na cały następny rok- tak więc sobie życzmy :) Doceniajmy też każdą radosną chwilę- tę obecną. Nie myślmy o troskach dnia jutrzejszego, obojętnie jaki będzie czas, który nadejdzie...
ZAWSZE WTEDY, JEST BOŻE NARODZENIE
Zawsze, ilekroć uśmiechasz się
do swojego brata,
do swojego brata,
i wyciągasz do niego ręce,
jest Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy milkniesz,
aby wysłuchać,
aby wysłuchać,
jest Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy rezygnujesz z zasad,
które jak żelazna obręcz
uciskają ludzi w ich samotności,
jest Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy dajesz
odrobinę nadziei „więźniom”,
tym, którzy są przytłoczeni
ciężarem fizycznego, moralnego
i duchowego ubóstwa,
odrobinę nadziei „więźniom”,
tym, którzy są przytłoczeni
ciężarem fizycznego, moralnego
i duchowego ubóstwa,
jest Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy rozpoznajesz w pokorze,
jak bardzo znikome
są twoje możliwości
są twoje możliwości
i jak wielka jest twoja słabość,
jest Boże Narodzenie.
Zawsze, ilekroć pozwolisz,
by Bóg pokochał innych przez ciebie,
by Bóg pokochał innych przez ciebie,
Zawsze wtedy jest Boże Narodzenie.
Matka Teresa z Kalkuty