W latarni morskiej...

Moje zdjęcie
boei@onet.pl, Wielkopolskie, Poland
Mama Agnieszki, Karolinki i Roberta.

niedziela, 30 stycznia 2011

Nareszcie ferie...........

  Początek ferii, a więc- odpoczynek i relaks, i można spokojnie nadrobić powstałe zaległości;)
W ostatnią niedzielę byłam w kościele na Jasełkach- mój syn odgrywał w nich bardzo ważną rolę- był królem
(tym w białej szacie).


Jako ciekawostkę chcę pokazać Wam przepiękną szopkę, która już kolejny rok jest w naszym kościele- i z roku na rok bogatsza o nowe figury. Są one dość duże- ok. pół metra, wykonane z wosku przez zakonnice (niestety- nazwy zakonu nie pamiętam, wiem jednak, iż trudno uzyskać od sióstr te figurki, ponieważ są BARDZO pracochłonne).



I jeszcze wrzucam kilka prac, które zrobiłam w ostatnim czasie...

 ATC- na wyzwania Scrapujących Polek:





Notesiki dla bliźniaków- Jagody i Filipa:


Zakładka dla mojej kochanej Mamy, która lubi kolor niebieski i ciągle coś czyta:



Zakładka dla teścia, który lubi przyrodę i rzeczy proste:



Kartka, którą mój teść dostał od wnuków- moich dzieci:)- z okazji swojego święta:



I kartka urodzinowa dla mojej przyjaciółki:


sobota, 22 stycznia 2011

Anioły są wśród nas;)

Znalezione w sieci, pod adresem:  

http://blizejprzedszkola.pl/notka-501,dwa-anioly

Dwa Anioły :)


Dwa podróżujące anioły zatrzymały się na noc w domu bogatej rodziny. Rodzina była niegrzeczna i odmówiła aniołom nocowania w pokoju dla  gości, który znajdował się w ich rezydencji. W zamian za to anioły dostały miejsce w malej, zimnej piwnicy.

Po przygotowaniu sobie miejsca do spania na twardej podłodze, starszy anioł zobaczył dziurę w ścianie i naprawił ją. Kiedy młodszy anioł zapytał, dlaczego to zrobił, starszy odpowiedział: "Rzeczy nie zawsze są takie, na jakie wyglądają". Następnej nocy anioły przybyły do biednego, ale bardzo gościnnego, domu farmera i jego zony, by tam odpocząć. Po tym jak farmer podzielił się resztą jedzenia, jaką miał, pozwolił spać aniołom w ich własnym łóżku, gdzie mogły  sobie odpocząć.
Kiedy następnego dnia wstało słońce, anioły znalazły farmera i jego żonę zapłakanych. Ich jedyna krowa, której mleko było ich jedynym dochodem, leżała martwa na polu. Młodszy anioł, był w szoku i zapytał starszego anioła: -"Jak mogłeś do tego dopuścić???!! Pierwsza rodzina miała wszystko i pomogłeś im -oskarżył - Druga rodzina miała niewiele i dzieliła się tym, co miała, a ty pozwoliłeś, żeby ich jedyna krowa zdechła". -"Rzeczy nie zawsze są takie, na jakie wyglądają..." - opowiedział starszy anioł. - Kiedy spędziliśmy noc w piwnicy tej rezydencji, zauważyłem, ze w tej dziurze w ścianie było schowane złoto. Od czasu, kiedy właściciel się dorobił, stal się takim chciwcem niechętnym dla każdego. W związku z tym zakleiłem te dziurę w ścianie, by nie mógł znaleźć złota znajdującego się tam. "W noc, którą spędziliśmy w domu biednego farmera,  Anioł Śmierci przyszedł po jego zonę. W zamian za nią dałem mu krowę..."   Rzeczy nie zawsze są takie, na jakie wyglądają.
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu i szybko odchodzą, niektórzy ludzie staja się naszymi przyjaciółmi i zostają na chwile, zostawiając piękne ślady w naszych sercach... i nigdy nie będziemy dokładnie tacy sami, bo zawarliśmy nowe przyjaźnie!!!   Wczoraj jest historią.              Jutro jest tajemnicą.                        Dziś jest darem.

środa, 12 stycznia 2011

Styczniowo...

A styczeń to Dzień Babci i Dzień Dziadka. Dzięki wyzwaniom mam w tym roku gotowe kartki wyjątkowo przed czasem;)
 Ta powstała w związku z wyzwaniem w PS:



A ta- na wyzwanie w Magdowo.pl :



czwartek, 6 stycznia 2011

Poświątecznie...

Kolejne wezwanie w PS, w którym biorę udział i to z wielką przyjemnością to ATC, temat: PIERNICZKI:)
 
I znów zrobiło się trochę świątecznie, więc wklejam kilka "wspomnieniowych" przedświątecznych i świątecznych fotek;)