W Diabelskim Młynie wyzwanie Finnabair. Pełna podziwu dla twórczości Finn, jak też dla taga jej autorstwa- postanowiłam go zliftować. Użyłam: złotego tuszu pigmentowego, past akrylowych: złotej i srebrnej,
tuszów w brązowych odcieniach Distress i Memento, Glimmer Mistów oraz
wielu metalowych dodatków, m. in. kolczyka mojej córki;)
Oto piękna praca Finn:
A to mój lift- jest jaki jest, ale robiony był z sercem;)
Pozdrowionka!!:)
Oto piękna praca Finn:
A to mój lift- jest jaki jest, ale robiony był z sercem;)
Pozdrowionka!!:)
To widać - piękny - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI wyszło super :) Oby więcej eksperymentów powstało :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszło!!!!
OdpowiedzUsuńświetny! każda nowa praca, zwłaszcza jeśli jest "inna" od naszej uczy nas czegos nowego:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Świetny jest :) Widać jak się ładnie mieni. Szukam kolczyka córki... czy to koralik na łańcuszku z łapką? :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący lift.
OdpowiedzUsuńWspaniały lift!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki na blogu i miłe słowa:)
Pozdrawiam serdecznie:)Buziaki ślę:)
Tak, ten koralik z łapką to kolczyk córki:)
OdpowiedzUsuń