Moje ateciaki na pierwsze wyzwanie ArtGrupy ATC- tym razem wyzwanie Inki. Temat: PŁATKI ŚNIEGU... Pracę zgłaszam na "Brokatowe wyzwanie" bloga sklepu Na Strychu, z którego pochodzi klej w brokacie.
Jest tu sporo mediów, zwłaszcza tych błyszczących. Nawet papier bazowy się błyszczy, bo jest perłowy:) Nie błyszczą się natomiast płatki śniegu, ponieważ dla kontrastu wycięłam je z grubego papieru czerpanego- są miękkie i puszyste...
Do umieszczenia tu fragmentu "Królowej Śniegu" Andersena zainspirowała mnie Inka, której moje ATC skojarzyło się z klimatem baśni:
Pośrodku pustej, nieskończonej, śnieżnej sali leżało zamarznięte jezioro, które popękało na tysiące kawałków, ale jeden kawałek był podobny do drugiego, było to prawdziwe dzieło sztuki; pośrodku tego jeziora siadywała Królowa Śniegu, wtedy gdy była w domu, i wówczas mówiła, że siedzi na zwierciadle rozsądku i że to jest jedyne i najlepsze zwierciadło na świecie. Mały Kay był zupełnie siny z mrozu, prawie czarny, ale nie spostrzegł tego wcale, gdyż Królowa Śniegu odjęła mu swym pocałunkiem wrażliwość na zimno, a jego serce stało się kawałkiem lodu. Chodził i zbierał płaskie, ostre kawałki lodu, które składał w ten sposób, aby coś z nich wyszło, zupełnie tak samo jak my, kiedy z kawałków drzewa składamy figury, co się nazywa chińską grą. Kay układał najkunsztowniejsze wzory, była to lodowa łamigłówka, w jego oczach figury te były nadzwyczajne i niezwykłej wagi, przyczyniał się do tego okruch szkła, który Kay miał w oku. Kay składał całe figury, które tworzyły napis, ale nie udawało mu się ułożyć słowa, na którym mu właśnie zależało. Słowem tym była "Wieczność".
Jest tu sporo mediów, zwłaszcza tych błyszczących. Nawet papier bazowy się błyszczy, bo jest perłowy:) Nie błyszczą się natomiast płatki śniegu, ponieważ dla kontrastu wycięłam je z grubego papieru czerpanego- są miękkie i puszyste...
Do umieszczenia tu fragmentu "Królowej Śniegu" Andersena zainspirowała mnie Inka, której moje ATC skojarzyło się z klimatem baśni:
Pośrodku pustej, nieskończonej, śnieżnej sali leżało zamarznięte jezioro, które popękało na tysiące kawałków, ale jeden kawałek był podobny do drugiego, było to prawdziwe dzieło sztuki; pośrodku tego jeziora siadywała Królowa Śniegu, wtedy gdy była w domu, i wówczas mówiła, że siedzi na zwierciadle rozsądku i że to jest jedyne i najlepsze zwierciadło na świecie. Mały Kay był zupełnie siny z mrozu, prawie czarny, ale nie spostrzegł tego wcale, gdyż Królowa Śniegu odjęła mu swym pocałunkiem wrażliwość na zimno, a jego serce stało się kawałkiem lodu. Chodził i zbierał płaskie, ostre kawałki lodu, które składał w ten sposób, aby coś z nich wyszło, zupełnie tak samo jak my, kiedy z kawałków drzewa składamy figury, co się nazywa chińską grą. Kay układał najkunsztowniejsze wzory, była to lodowa łamigłówka, w jego oczach figury te były nadzwyczajne i niezwykłej wagi, przyczyniał się do tego okruch szkła, który Kay miał w oku. Kay składał całe figury, które tworzyły napis, ale nie udawało mu się ułożyć słowa, na którym mu właśnie zależało. Słowem tym była "Wieczność".
Maleńkie cudo! Piękna praca : )
OdpowiedzUsuńPrzepiękną opowieść opowiadasz tym ATC.
OdpowiedzUsuńŚliczne ATC :D
OdpowiedzUsuńale bajka... śliczne :)
OdpowiedzUsuńcudne maleństwa :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne! I cudny cytat :)
OdpowiedzUsuńJest prze, prześliczne!!!!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne i bardzo dopieszczone:))
OdpowiedzUsuńPiękne, mroźne ATC rozgrzane czerwienią płaszczyka. Podoba mi się jego kontrast z tłem :)
OdpowiedzUsuńBajkowo-prześlicznie.
OdpowiedzUsuńŚliczne są te maleństwa:)
OdpowiedzUsuńCudne ATCiaki!
OdpowiedzUsuńŚwietne Ateciaki... nie wiedziałam, że powstała ateciakowa grupa wyzwaniowa :)
OdpowiedzUsuńTyle mi przez ostatnie miesiące umknęło...muszę przysiąść przy komputerze i troszkę się porozglądać (ale tak między nami- czasu mi ciągle brak :)
Pozdrawiam serdecznie
Śliczne maleństwa, takie...bajkowe:)
OdpowiedzUsuńŚliczne ATC :) Mnie się kojarzą z Dziewczynką z zapałkami :)
OdpowiedzUsuńtak -to jest to !!! dziękuję za fragment mojej ukochanej baśni :) i za takie atc które wszystkie lodowe kawałki rozpuszcza -buziaki raz jeszcze :*
OdpowiedzUsuńZ Amlai się zgadzam -tak to się kojarzy -no Andersen jak nic :))
To jest piękne...
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu Na Strychu!:)
OdpowiedzUsuń