W sobotę w Cynkowym Poletku odbyły się wspaniałe warsztaty, na których Czekoczynka zdradzała nam tajemnice swoich twórczych działań. Było fajnie, wesoło i rzeczywiście pracowicie. Dziękuję wszystkim tam obecnym za ten fajny, wyjątkowy czas. Zdjęciami możecie się "częstować";)
Tu ja z Aką- dzięki, Aka, za towarzystwo i te wszystkie cudne dodatki:*
Taką pracę wykonałam- jakoś uporałam się z różowym:
Tu ja z Aką- dzięki, Aka, za towarzystwo i te wszystkie cudne dodatki:*
Taką pracę wykonałam- jakoś uporałam się z różowym:
Ludzie pragną czasami się rozstawać,
żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się powrotem.
/J.L. Wiśniewski/
ooo kochanaaa widze poszalałas -cudny wpis a atmosfery zazdraszczam:*
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę... Następnym razem chyba nie odpuszczę takiego spotkania! W końcu do Poznania nie mam za daleko...:)
OdpowiedzUsuńI pięknie "uporałaś się" z różowym!!!
Oj ja też zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńfajna ta Twoja różowa praca :D
Ale super takie spotkanko!! Praca świetna! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście było świetnie!Fajna strona powstała :)))a zdjęciami się poczętuje :)
OdpowiedzUsuńPraca rewelacyjna!!!!!!!!1
OdpowiedzUsuńSuper spotkanie i bardzo ciekawa praca.
OdpowiedzUsuńJa również dziękuję za miłe towarzystwo i wycinanki :) Moje pierwsze warsztaty i na pewno nie ostatnie! Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńFajne spotkanko:)Praca też jest fajna:)
OdpowiedzUsuńświetna warstwowa praca i pięknie ci w różowym:) super są takie twórcze warsztaty szkoda ,że ja nie mogłam być:(
OdpowiedzUsuńcudny czas, boski team, ciekawa praca....chcialabym tam z Wami byc...pozdrowienia z Zielonej Wyspy, kiedys sie tam u Was zjawie :)))
Usuńpiękna praca...
OdpowiedzUsuńmam takie trochę głupie spostrzeżenie...lat ubyło :)
już u guriany na fotkach mi się coś tak...wiesz... to chyba dobrze :))) świetnie wyglądasz! :)))
pozdrawiam cieplutko
Włosy jaśniejsze, Gooseberry, włosy...;)
UsuńA tak poza tym, to wiesz, jak jeszcze parę razy na spotkanie nie przyjdziesz, to mnie wcale nie poznasz- tak odmłodnieję:)
Buziaczki!!!
Wow, czyżbym trafiła na jakiegoś ziomka z Poznania? to może kiedyś się przypadkiem spotkamy :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na Candy do mnie w Art shaker by Monique
http://monique-blogger.blogspot.com/
to prawda, też chciałam powiedzieć, że wyglądasz świetnie :) i dzięki za towarzystwo przy stole!
OdpowiedzUsuńno i praca świetna - ale trzeba było ze sobą powalczyć, prawda? :)
etam włosy... normalnie krem jakiś albo napój :)))
OdpowiedzUsuńbuziaki...
Dzięki, Kochane! Ale mnie rozbawiłyście;)
OdpowiedzUsuńCoco, masz rację z tą walką, jeśli chodzi o kolory. Szukałam brązów i niebieskich, w końcu stwierdziłam, że zamiast różu dam fiolet, ale potem pomyślałam, iż fajnie będzie zrobić coś w Czekoczynowych klimatach, no i świetnie się przy tym bawiłam;)
Pozdrawiam!
Prześliczne te zdjęcia, a praca niesamowita. Dziękuję Ci bardzo za wspaniałe towarzystwo i zapał do pracy. Cieszę się, że użyłaś innych kolorów niż zwykle :) Zdjęcie pracy podkradam :)
OdpowiedzUsuńTzn miałam na myśli że cieszę się że się skusiłaś aby spróbować czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńale zazdroszczę takich warsztatów... a różowy wygląda cudnie. do tego jeszcze z tymi niebieskościami. ach!
OdpowiedzUsuńHa! Miałam spytac która to Ty, ale Cie wyśledziłam na zbiorowym zdjęciu po Twojej pracy. Mam Cię! Długo- i złotowłosa
OdpowiedzUsuńSuper warsztaty,przyjemne i pouczające spędzanie czasu to jet to co tygryski lubią najbardziej,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpiękną prace stworzyłaś:)
OdpowiedzUsuńeh... zazdroszczę takiego twórczego spotkania! efekt jest oszałamiający!!! cuuuuuuuuuuuuudowne warstwy i kolory!!!
OdpowiedzUsuńRewalacyjne warsztaty i rewelacyjna praca!
OdpowiedzUsuń