W latarni morskiej...

Moje zdjęcie
boei@onet.pl, Wielkopolskie, Poland
Mama Agnieszki, Karolinki i Roberta.

środa, 29 czerwca 2011

Pocztowo...

  Tag pocztowy na wyzwanie Craft Artwork:





    Dzisiaj Craft Artwork sprawił mi ogromną radość: wygrałam motylka- stempelek autorstwa Nordstjerny.

Pozdrawiam!!

Smutek jest samowystarczalny: by odczuć jednak pełną wartość radości, musisz mieć kogoś, by się nią podzielić.
                                  Mark Twain
 

sobota, 25 czerwca 2011

Nie wierzę w przesądy;)

  ATC na wyzwanie Craft Artwork:



Temat: TRZYNASTKA 

Życia nie da się wyrazić przez stan, lecz przez ruch: jedyne, niewątpliwe zwycięstwo ziarna, w którym drzemie ukryta siła.    
                  
                                                           Antoine de Saint-Exupéry
          

piątek, 24 czerwca 2011

Nocne scrapowanie w Stonogach.

  Jeszcze dzisiaj uzupełniałam szkolną dokumentację, ale od jutra- wakacyjny luzik;) Mój Robert, już piątoklasista, skończył ten rok szkolny rewelacyjnie, choć "przez" zachowanie bardzo dobre- a nie wzorowe- nie dostał odznaki prymusa i trochę to przeżywał:) Ale ja jestem z niego bardzo dumna- z jego celujących ocen, wygranych konkursów, rewelacyjnych wyników w pływaniu:)


Nie za wiele tworzyłam przez ostatnie dni, a tego, co zrobiłam- na razie pokazać nie mogę. Ale mam dwie zaległe karteczki i calineczki z wymiany na PS.
Pierwsza kartka- dla znajomych nowożeńców, wykonana w dużej części na nocnym scrapowaniu u Kasi w Stonogach- sklepie, w którym wszyscy hobbyści mogą znaleźć różne fajne przydasie i nie tylko.


A atmosfera była taka:



Przy okazji- gorąco pozdrawiam moje towarzyszki nocnej zabawy i dziękuję Ci, Kasiu, za zorganizowanie tego spotkania;)

Kolejna kartka- z podziękowaniem dla cudownej nauczycielki, a właściwie korepetytorki j. angielskiego mojego Roberta:


I ostatnia rzecz, którą już mogę pokazać- calineczki, temat: DZIECI. Wiem, że adresatce się spodobały, a to najważniejsze:


I folder, w który zawsze "pakuję" te maleńkie inchies, a obok karteczka na krótki liścik:


Pozdrawiam gorąco i wszystkim życzę udanych wakacji!!

Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
                            Mark Twain

wtorek, 21 czerwca 2011

W Diabelskim Młynie...

 ... wyzwanie: praca dla mężczyzny z dodatkiem pasków. Ja zrobiłam notes dla Synka- notes, który mu już dawno obiecałam;)



U góry- inicjał  imienia syna, niżej- motyw z golfem (Robert uwielbia golfa, ostatnie imieniny to było właśnie spotkanie z kolegami na mini- golfie na poznańskiej Malcie), pasiasty ćwiek, a całość potuszowana oliwkowym distressem.

Kolejna rzecz- wisiorek z inicjałem, również dla Roberta. Poprosił mnie dzisiaj, żebym mu zrobiła... na jutro;)



Przydała się wycinarka z literkami i sporo mediów...

I jeszcze- ateciak z własnym tłem na wyzwanie Scrapujących Polek:


 Oraz ATC z owadem na wyzwanie Nordstjerny- na blogu Craft Artwork:


   Dziękuję, Dziewczyny, za tyle ciepłych słów...:) Pozdrawiam gorąco!

środa, 15 czerwca 2011

Scrap...kolejny...

    Nie sądziłam,że pokocham scrapy, a już na pewno nie w takiej formie. 30 x 30? Dla mnie to była płachta. Oczywiście- piękna płachta, ale z pewnością taka, którą należało pociąć. Zrobiłam wcześniej kilka scrapów, ale zawsze były one sporo mniejsze... Dopiero na warsztatach Finn otworzyły się moje oczy i teraz wiem, że scrapy to coś, co uwielbiam:) I zaczynam powoli korzystać z glimmerów, których do tej pory używałam tylko żeby ewentualnie pracę trochę dopieścić, więc widoczne niemalże nie były. W dodatku zawsze bardzo przejmowałam się pomarszczonym papierem- teraz wiem, że to normalne, zwłaszcza, gdy w tworzeniu scrapa bierze udział coś mokrego...- a bierze udział prawie zawsze;)
Na zdjęciu- mój synuś kilka lat temu...






  Nie odcięłam paska, bo bardzo mi się podoba i wydaje mi się, że współgra z klimatem pracy, a użyłam distressów w odcieniach niebieskich, glimmerów Creme De Chocolat i Mustard Seed, perfect pearls turkus oraz farb akwarelowych, którymi zrobiłam te kolorowe smugi "wypływające" spod zdjęcia...Na woskowanym granatowym sznurku umieściłam kłódkę i kluczyk- tym często bawił się mój syn, gdy był młodszy...

Miłego dnia wszystkim życzę:) Mój zapowiada się bardzo pracowicie- dobrze,że za oknem słońce, to człowiek od razu ma więcej energii i lepszy humorek;)

poniedziałek, 13 czerwca 2011

Dmuchawce, latawce, wiatr.....

  Dzisiaj w nocy- bo w dzień brak czasu- zrobiłam dwie prace na wyzwanie Scrapujących Polek. Pierwsza to kartka na temat ORZEŹWIENIE:


Uwielbiam kawę w każdej postaci- również tej lodowej- stąd na kartce brązy. Ale orzeźwienie to też jakaś myśl; myśl. która budzi do czegoś nowego...
Recykling, bo to było jedno z wymagań- koronka z metki sukienki oraz przeźroczysta plakietka od innej metki ubraniowej nałożona na stempel, przedstawiający twarz...
No i media: tusze distress- wiele odcieni brązów oraz glossy accents na plakietce. Pod stemplem- pełen brązowego brokatu "orzeźwiający" papier;)
A stempelek z tą uroczą buźką- od Michellki, którą przy okazji pozdrawiam:)

I jeszcze bardzo skromna zakładka- ale to dla mnie, a ja takie właśnie lubię:


Praca miała być z twarzą wyciętą z gazety... Moje zdjęcie przedstawia Astrid Lindgren, wycięłam je z "Płomyczka". Fotografię  pisarki pokryłam werniksem akrylowym, koronkowe kwiatki- lakierem Vernice Protettiva, bazę pomazałam srebrną pastą akrylową. Całość potuszowałam distressami w niebieskich odcieniach...
     I jeszcze parę zdjęć z mojego skalniaka- cudowne, olbrzymie dmuchawce... Nie wiem, skąd się wzięły, ale wiem, że są zachwycające i mam nadzieję, że pojawią się na moim ogrodzie za rok:) Przed chwilą znalazłam w internecie nazwę tej rośliny- kozibród wielki.




Robercik- dmuchacz;)




A u Nebri- słodycze;)

Pozdrowionka  czerwcowe, pełne słońca, wysyłam...:)

piątek, 10 czerwca 2011

Statuetka:)

  Dzisiaj mój synek miał pokaz tańca, kończący 3- letni cykl nauki. Zdobył złotą statuetkę. Wrażenia były;)




Tutaj- w bluzce w paski, ten najwyższy;)


I najważniejsza chwila dnia:


Pomimo totalnego braku czasu w mojej "pracowni"  powstał ateciak na wyzwanie Scrapujących Polek. Temat: OWADY. Ten błyszczący papier to nie jest baza ATC, tylko- trochę niewdzięczne- tło, na którym go sfotografowałam;)


Pozdrawiam gorąco, dziękuję za wszystkie słowa... Słonecznej i pełnej relaksu soboty...


Bezpowrotnie stracona jest każda chwila, której nie wypełnia miłość.                                                                               Torquato Tasso

 

wtorek, 7 czerwca 2011

Lift.

    W Diabelskim Młynie wyzwanie Finnabair. Pełna podziwu dla twórczości Finn, jak też dla taga jej autorstwa- postanowiłam go zliftować. Użyłam: złotego tuszu pigmentowego, past akrylowych: złotej i srebrnej, tuszów w brązowych odcieniach Distress i Memento, Glimmer Mistów oraz wielu metalowych dodatków, m. in. kolczyka mojej córki;)

Oto piękna praca Finn:


A to mój lift- jest jaki jest, ale robiony był z sercem;)


Pozdrowionka!!:)

poniedziałek, 6 czerwca 2011

Warsztaty.

  W sobotę miałam przyjemność uczestniczyć w warsztatach Finn, zorganizowanych u Cynki. Atmosfera była wspaniała, Finn pokazała cudowne wytwory swoich rąk, a przede wszystkim- jak do tego wszystkiego podejść, jak wykonać, z czego korzystać i w jaki sposób. Oto moje prace- do poziomu mistrzów to mi jeszcze daleko, ale tak bardzo spodobało mi się tworzenie scrapów, iż pomimo braku czasu "odrobiłam" zadanie domowe i podejrzewam, że teraz dopiero się zacznie...;)

Mój Robuś- mały buntownik...;)






 A tu ja z mężem- kwiatki na tym scrapie wykonałam techniką transferu:



I jeszcze migawki z sobotniego spotkania:




Aby osiągnąć wspaniałe rzeczy musimy marzyć tak dobrze, jak działać.
                                                                                          Anatole France


Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mojego bloga, pozdrowienia dla Finn 
i wszystkich dziewczyn uczestniczących w warsztatach!