W latarni morskiej...

Moje zdjęcie
boei@onet.pl, Wielkopolskie, Poland
Mama Agnieszki, Karolinki i Roberta.

sobota, 29 marca 2014

Poezji trochę.

Niedawno kupiłam dla córki miniaturkę tomiku wierszy jednej z jej ulubionych poetek- Marii Pawlikowskiej- Jasnorzewskiej. Tomik był w pięknej, płóciennej, ale zniszczonej okładce. Przerobiłam więc trochę...;)


W ostatnim czasie powstał też scrap z moim synkiem, pamiątka pewnego ważnego wyjazdu :)





Najbardziej

Kocham Cię w blasku Słońca i zapachu poranka

Poprzez chmury ponure i gdy deszcz zimnem zacina

Latem, zimą, a zwłaszcza późną jesienią

Przy świecach, winie, w górach i nad morzem

Ale najbardziej, gdy się uśmiechasz


M. Pawlikowska- Jasnorzewska

12 komentarzy:

  1. Świetne prace, w oko wpadła mi okładka, piękne ma kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocze- okładka doczekała się wspaniałej przeróbki : )

    OdpowiedzUsuń
  3. oto jak książka może nabrać indywidualnego znaczenia - świetna okładka a scrap wspaniały :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie przerobiłaś tę okładkę. Mam nadzieję że tomik będzie słuzył jeszcze długo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Scrap bardzo mi się podoba - uwielbiam te detale :). Okładka piękna i co niecodzienny pomysł, zwykle książki po "akcjach scrapowych" nie nadają się do czytania ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie oprawiłaś zdjęcie syna, dodatki fantastyczne, a tomik doczekał się Właściwej oprawy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. SUPER! Fanie, że nadałaś okładce 'nowe życie'! ;-) Świetny pomysł! Będzie się jeszcze milej czytało! :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie, Bogusiu! Ja też lubię myśli pani M :)
    A LO? Będzie miło zaglądać tu i odkrywać tajemnice, tak świetnie opowiedziane papierem...

    OdpowiedzUsuń
  9. Tomik odmieniłaś nie do poznania a scrap jest fantastyczny!

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne prace i do tego scrap będzie miłą pamiątką.

    OdpowiedzUsuń