W latarni morskiej...

Moje zdjęcie
boei@onet.pl, Wielkopolskie, Poland
Mama Agnieszki, Karolinki i Roberta.

poniedziałek, 13 maja 2013

Bardzo smutna historia miłosna.

Poczyniłam niedawno calineczki. Z literką "z". Na wymianę z Pinezką. Nie wiem, czy działałyśmy telepatycznie, ale zacznijcie od tego wpisu Pinezki, a potem przejdźcie do mojej inchiesowej historii.



Pełny tekst naszej wymiany:

Znienacka Zygmunt zzieleniał z zazdrości. Zaręczyny zostały zerwane. Zofia załamała się.

A dzisiaj zadzwoniła do mnie Madlenia. O rzeczach różnych rozmawiałyśmy, a potem o tym inchies. I taki pomysł ma Magda, by historia była w końcu szczęśliwa: 

 Zatańczyli Zimą Zorbę Znowu Zakochani ;)

Pozdrawiam Was cieplutko!



12 komentarzy:

  1. Smutna, ale pięknie zrobiona, te koronki, kolory , ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha ha ha, przejrzałam , doczytałam i uśmiałam się :)
    Świetnie się uzupełniłyście. Piękne calineczki!!!
    Gdy patrzę czasem na to co robisz, tęsknię troszkę za małą formą...brakuje mi na nią czasu :(

    OdpowiedzUsuń
  3. nie wiem, jak to zrobiłyśmy, ale wyszło świetnie!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne, bardzo klimatyczne i nie takie smutne jak dopiszecie cd. według Magdy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mimi,że Zofia załamana to pięknie oprawiona : )

    OdpowiedzUsuń
  6. po prostu przepiękne:) pozdrawiam i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe... ale zakończenie niezwykle radosne :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna praca...cudownie tworzysz!Buziaki!:)

    OdpowiedzUsuń