W latarni morskiej...

Moje zdjęcie
boei@onet.pl, Wielkopolskie, Poland
Mama Agnieszki, Karolinki i Roberta.

niedziela, 12 grudnia 2010

Szopka...

Dzisiaj byliśmy na wystawie szopek, na której m.in. była też szopka mojego syna:

Robercik ze swoją szopką- tą na serwecie, zrobioną z koszyczka:)

Ta szopka najbardziej podobała się mojemu Smykowi;)

 Tę miał ochotę zjeść, bo była zbudowana z żelek, lentilek i płatków śniadaniowych o jego ulubionym cynamonowym smaku:D

Tę szopkę chciał powąchać, bo chlebek wyglądał na bardzo świeżutki...:)

Tej chciał dotykać, bo się kręciła!;)


Ta podobała się mojemu mężowi [Stary Marych- to jest to!;) ]

A ta podobała się mnie- Lech, koronki i te wszystkie kuchenne dodatki, i Lech...;]

A moje córki w tym czasie działały- kończyły akcję "Szlachetnej Paczki". Oj, działo się, działo... Jestem z nich bardzo dumna!:)



3 komentarze:

  1. Fajne szopki i jaki Ci przystojniak rośnie :).

    Super, że dziewczyny się zaangażowały :).

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne szopki! takie własnorecznie robione sa najfajniejsze!

    pozdrawiam noworocznie i ślę uściski! niech sie szczęści w nowym roku!

    OdpowiedzUsuń
  3. Szopki faktycznie niesamowite każda innej urody i piękna - pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń